Nie ma to jak siedzieć już dwie godziny na obolałym tyłku i rozmyślać. Czemu? Za co? Za jakie grzechy... mam taką walniętą kumpelę?! Tkwić tu tylko przez tą małą, kędzierzawą dziewczynę której się zachciało podbojów świata show biznesu i wielkich flirtów. No nie tylko przez nią, jest jeszcze mała, farbowana blondi z aparacikiem i kończyną na łańcuszku, dziewczyna z wywiniętą grzywką i uzależnieniem od marchewek i ta niby najpoważniejsza "mammy" której na widok łyżeczki się spódnica trzęsie. Ja, dziewczyna wiecznie z lusterkiem w jednej kieszeni i fajkami w drugiej, nic się nie przyczyniłam do tego chorego pomysłu. Ja mam wyjść na tą wielką scenę i śpiewać przed tłumem ludzi i przed tą trójka czy tam czwórką nadętych gwiazdek show biznesu? No błagam, ja się chyba do podłogi przykleję. Ma ktoś klej? Ufff... jeszcze trochę, a mi tyłek odpadnie.
-Zannie!- krzyknął mi ktoś do ucha tym samym wyrywając z zamyślenia.
-What the fack?!- spytałam spoglądając na tą małą, kędzierzawą sprawczynię bólu mojego sexy tyłeczka.
-Teraz nasza chwila prawdy. Ruszaj swój odżinsowany tor i jazda na scenę!- powiedziała z wielkim bananem na tym swoim ślicznym ryjku. Leniwie wstałam z krzesła rozmasowując obolały tyłek.
-Przypomnij, dlaczego ja to w ogóle robię.- powiedziałam stając przed kędzierzawą.
-Bo mnie kochasz jak siostrzyczkę i nigdy byś mnie nie zawiodła i przez mój szantaż.- odpowiedziała z jeszcze większym zacieszem.
-A, racja, jeśli tam nie wyjdę to nie odzyskam moich szczęśliwych gatek w miśki.- westchnęłam.
-No dobra do roboty.- powiedziałam i skierowałam się do miejsca tortur...
____________________________________________________
Mam nadzieję że nie zanudziłam, prolog nie jest zbyt długi, ale na moim zegarku widnieje godzina 03:49 więc to mnie chyba usprawiedliwia. Postaram się jak najszybciej dodać pierwszy rozdział. I będę bardzo wdzięczna jeśli pojawia się jakieś komentarze.
Polecane blogi na dziś---> [LINK] [LINK2] autorka: simplyroxyy, jest na prawdę świetna i jak już wejdziecie na Jej bloga to pozostawcie po sobie ślad w postaci komentarza, on jest dla niej tak samo ważny jak dla każdej bloggerki.
Pozdrawiam xoxo